“Co myślisz, to tworzysz. Co tworzysz, tym się stajesz. Czym się stajesz, to wyrażasz. Co wyrażasz, tego doświadczasz. Czego doświadczasz, tym jesteś. Czym jesteś, to myślisz. Koło się zamyka.”
Neale Donald Walsch
SŁOWA MAJĄ MOC
SŁOWA KREUJĄ NASZĄ RZECZYWISTOŚĆ
NASZE MYŚLI KREUJĄ NASZ ŚWIAT
TO CO JEST W TOBIE (PRZEKONANIA) JEST NA ZEWNĄTRZ CIEBIE.
Wiemy o tym, prawda?
Nie zawsze pamiętamy, ponieważ między przyczyną (tym co myślimy / mówimy), a skutkiem (dana sytuacja / przestrzeń / nasza codzienność) istnieje CZAS, co sprawia, że nie tak łatwo powiązać słowa wypowiedziane tydzień / miesiąc temu z dniem dzisiejszym.
Szybko przypomnę co między innymi potwierdza, jak ważne są wypowiadane przez nas słowa.
1. Ho’oponopono – są różne teorie na temat tego, dlaczego metoda ta działa. Przypomnę, że w skrócie polega ona na powtarzaniu czterech wysokowibracyjnych zwrotów (PRZEPRASZAM, PROSZĘ WYBACZ MI, DZIĘKUJĘ, KOCHAM CIĘ). Moja teoria jest taka, że samo OBCOWANIE przez dłuższy czas z tak wysoką energią i wibracjami podnosi automatycznie nasze własne wibracje, a wysokie wibracje to zdrowie, prosperita i szczęście. Innymi słowy metoda to potwierdza namacalnie, że słowa jakich używamy – myśląc i mówiąc, działają na nas i mają realny wpływ na naszą rzeczywistość.
2. Programowanie wody. Pisałam swego czasu artykuł na ten temat – polecam się zapoznać / przypomnieć sobie, gdyż jest to niezwykle ciekawe zjawisko i można z powodzeniem wykorzystać tę wiedzę w swoim życiu. Przeprowadzano niejednokrotnie badania naukowe, które wykazały, że cząsteczki wody, do której były kierowane pozytywne słowa zmieniały swoją strukturę i stawały się IDEALNE. Cząsteczki wody, do której były kierowane negatywne słowa były niesymetryczne i układały się chaotycznie. Podobny eksperyment został przeprowadzony z dwoma pojemnikami ugotowanego ryżu – ten do którego były kierowane słowa pełne miłości wytrzymał ponad miesiąc i nie zepsuł się, a ten do którego były kierowane bardzo negatywne słowa – szybko zgnił.
3. Przeprowadź eksperyment na sobie. Jeśli się nie boisz. 😉
Przez cały dzień powtarzaj sobie w myślach “Jestem człowiekiem sukcesu” – raz za razem na tyle, na ile to możliwe. Drugiego dnia zobacz, jak wspaniale będziesz się czuł. Jak pewny siebie będziesz, do jakich działań staniesz się gotowy!
Odczekaj kilka dni i przeprowadź drugą część eksperymentu: powtarzaj sobie w myślach również przez cały dzień “Jestem beznadziejny”. Odnotuj swoje samopoczucie następnego dnia.
Gwarantuję, że po tym eksperymencie będziesz zwracał ZDECYDOWANIE BARDZIEJ uwagę na to co mówisz i myślisz. 😉
A zatem…
JAKICH SŁÓW NIE NALEŻY UŻYWAĆ?
1. NIENAWIDZĘ – nienawiść pochodzi od Strachu, czyli energii przeciwnej do Miłości. Strach jest najniższą możliwą energią, a miłość najwyższą. Jeżeli używając słowa “kocham” podnosimy nasze wibracje, to co może dziać się, gdy używamy słowa “nienawidzę”? Odpowiedź nasuwa się sama. Słowo to ma bardzo pejoratywny wydźwięk, a przede wszystkim… nasz umysł automatycznie łączy je z emocją – bardzo negatywną emocją, którą natychmiast przejmujemy. Należy wyrzucić całkowicie to słowo ze swojego słownika. Jeśli chcemy wyrazić, że BARDZO czegoś lub kogoś nie lubimy, lepiej będzie powiedzieć “Nie znoszę” lub po prostu “Bardzo nie lubię”.
2. NIE UMIEM – po co blokować siebie i swoje działania takim (bardzo często nieprawdziwym!) stwierdzeniem? Zazwyczaj, jeśli się czegoś nie umie, to można się nauczyć. Ponadto ludzie często używają słów “Nie umiem / Nie potrafię / Nie poradzę sobie” – nawet nie spróbowawszy! To dopiero działanie sobie na szkodę! Jeżeli czegoś nie spróbowałeś, to skąd wiesz, że nie umiesz? Poza tym, nawet jeśli coś Ci nie wyjdzie 10 razy, to nigdy nie wiesz, czy przypadkiem nie uda Ci się za 11.
Warto pamiętać, że ludzie, którzy osiągają sukcesy lub po prostu potrafią to czego ty teoretycznie nie umiesz, też kiedyś zaczynali. I też im nie wychodziło. Kiedy następnym razem przyjdą Ci do głowy słowa “Nie umiem” – od razu upomnij sam siebie i szybko dodaj “ale się nauczę!” 🙂
3. NIE MAM PIENIĘDZY / NIE STAĆ MNIE – słowa używane wbrew pozorom bardzo często. Takie stwierdzenia działają niczym samospełniająca się przepowiednia – “Nie mam pieniędzy” – mówisz do dziecka, gdy prosi Cię o kolejną zabawkę, a Twoja podświadomość zapisuje taki właśnie program…i następnie uzewnętrznia go Tobie.
Wraz z tymi słowami przemawia przez Ciebie energia braku, która staje się przyczyną… jeszcze większego braku. Zamiast mówić “Nie mam pieniędzy” lub “Nie stać mnie” lepiej powiedzieć “Wolę przeznaczyć pieniądze na coś innego” lub (do dziecka) “Nie potrzebujemy (tego przedmiotu)” itp.
4. MASAKRA – słowo to, jeśli dobrze pamiętam, zagościło na stałe w potocznym języku polskim około 2000 roku. Używa je nagminnie większość ludzi. Z czym kojarzy się słowo “masakra”?
Ma pozytywny przekaz czy negatywny? Jeżeli doskonale wiemy, że negatywny, a jednocześnie wiemy, że słowa i ich energia ma na nas wpływ, to dlaczego wciąż używamy tego słowa!? Wierzę, że pewnie grono osób czytających ten artykuł nie stosuje słowa “masakra” – ale cała reszta powinna je wyrzucić z użycia jak najszybciej!
5. PRZEKLEŃSTWA – podobno nagminnie stosują je ludzie inteligentni… bla bla. Emocje, jakie są związane ze słowami na “k” i na “p” 😉 są zdecydowanie negatywne. Zazwyczaj ludzie przeklinają wtedy, gdy są zdenerwowani, źli czy nawet agresywni.
Często są to naprawdę silne i bardzo negatywne emocje. Nie pozostają one bez wpływu na nas! Przekleństwa obniżają wibracje (a jeśli do tego robimy 10 innych rzeczy, które je obniżają – nie dziwmy się, że ich poziom jest niski)
(–> JAK ZWIĘKSZYĆ SWOJE WIBRACJE?) Przekleństwa nie mają wiele wspólnego z energią miłości, za to sporo z energią strachu. Nie należy się nią karmić, bo to czym się karmimy, tym sami emanujemy. A jeśli emanujemy energią strachu… to jak myślisz, pojawi się więcej miłości, czy strachu w Twoim życiu…?
Zdecydowanie życzę wszystkim większej świadomości używanych na co dzień słów! 🙂