Chyba wszyscy chcielibyśmy poznać odpowiedzi na pytania: jaki jest sens mojego życia? Po co tu jestem? Dlaczego urodziłam się akurat w takiej rodzinie? Kim jestem tak naprawdę? Jaka jest moja ścieżka? Czy żyję zgodnie ze swoim przeznaczeniem, a może jest wręcz przeciwnie…?
Wszyscy byśmy chcieli, aby nasze życie miało sens, prawda?
Zapewniam Was, że dosłownie życie każdego z nas ma wielki sens. Nie jesteśmy tutaj przypadkiem, nie znaleźliśmy się na Ziemi w tym właśnie czasie przypadkowo. Każdy ma do odegrania swoją rolę (częściowo improwizowaną!) – również te osoby, które myślą, że nic nie znaczą.
Dusza nim przyjdzie na Ziemię wkłada sporo wysiłku, pracy i przygotowań w to, aby zejść na Ziemię w tym konkretnym wcieleniu. Pomagają jej w tym przewodnicy i inne dusze, z którymi umawia się na określone doświadczenia. Nawet jeżeli czyjeś życie na Ziemi jest krótkie lub z pozoru – niezauważalne, przygotowania do tego życia były tak samo absorbujące jak w przypadku królów czy prezydentów. Choćbyśmy my, jako ludzie nie widzieli sensu swego istnienia – każdy z nas znalazł się tutaj ze swoją wyjątkową misją i w konkretnym celu.
CZYM JEST PLAN PRZEDURODZENIOWY?
Czas nie istnieje – ale gdyby patrzeć w ten sposób, życie trwa dużo krócej, niż przygotowania do niego.
DUSZA PRZED URODZENIEM WYBIERA TEMATY, NAD KTÓRYMI CHCE PRACOWAĆ
Wracamy do podstawowych założeń rozwoju duchowego, a więc reinkarnacji.
„Nie jesteśmy ludźmi przeżywającymi duchowe doświadczenia, jesteśmy DUSZAMI przeżywającymi ludzkie życie.”
Na planie duchowym, przed przyjściem na świat, Dusza przygotowuje plan danego wcielenia.
Plan ten zawiera takie elementy jak kraj, pochodzenie, rasa, rodzice, partnerzy, ważni przyjaciele, rodzeństwo itd. Umowy z innymi duszami, które wyrażają zgodę na wspólną naukę (która przyniesie korzyści obu stronom) nazywamy kontraktami.
Dusza zakłada sobie również JAKIE TEMATY będą interesowały ją najbardziej w danym wcieleniu, a więc na nauce i doświadczeniu CZEGO, zależy jej najbardziej.
Może to być lekcja/temat, który stara się przepracować od kilku lub kilkunastu wcieleń bez większych efektów, dlatego na przykład zdecydowała, że w tym życiu położy nacisk na tą jedną dziedzinę i lekcja będzie powtarzać się raz za razem, tak długo, aż nie osiągnie tego, czego chce. Przykładem tutaj mogą być ludzie upośledzeni fizycznie lub umysłowo – nie będą zajmować się lekcjami związanymi z relacjami, pieniędzmi itp. – lekcja będzie jedna, będzie trwała całe życie i będzie dotyczyła jednego tylko tematu.
W życiu otrzymujemy dokładnie to, czego potrzebujemy do naszego rozwoju duchowego. Nasze przeżycia nie są serią przypadków, nasze związki nigdy nie są przypadkowe lub nieudane.
Potrzebujemy pewnych zdarzeń, okoliczności oraz ludzi do tego, aby zrozumieć, nauczyć się, doświadczyć, lub uzdrowić te obszary siebie, które tego najbardziej potrzebują.
Pamiętajmy o tym, że mamy również wolną wolę.
Bardzo często dochodzi do mnie podobna obawa wielu z Was – “MOJA DUSZA ZAPLANOWAŁA SOBIE ŻYCIE, KTÓREGO JA NIE CHCĘ PRZEŻYWAĆ – JEST TRUDNE I NIEPRZYJEMNE. MAM DOŚĆ. CHCĘ ŻEBY BYŁO PO MOJEMU.”
Nasza Dusza nie wzięła sobie naszego ciała / życia za zakładnika i nie zmusza nas do ciężkich przeżyć – choć niestety może to tak czasami wyglądać.
Na planie duchowym, przed narodzinami WYRAZILIŚMY ZGODĘ na nasze aktualne życie wraz z określonymi doświadczeniami, oraz WCIĄŻ MAMY WOLNĄ WOLĘ – jeśli jakaś lekcja okaże się za trudna, Dusza zrezygnuje z niej.
Widać to chociażby przy Liczbach Mistrzowskich.
Osoby, które urodziły się jako Wibracje Mistrzowskie (11, 22, 33 itd.) zeszły na Ziemię z określonym planem mistrzowskim (mają jakiś wyższy cel do zrealizowania, zadanie “nieprzeciętne”). Natomiast tutaj na Ziemi, dopiero w trakcie wcielenia okazuje się, czy człowiek wibruje jako wibracja Mistrzowska, czy Liczba Prosta (11-2, 22-4, 33-6 itd.). Jeżeli decyduje, że wziął na siebie zbyt trudne zadanie, to w trakcie wcielenia może z niego zrezygnować.
I nie jest to absolutnie nic złego! Tylko człowiek może ocenić to negatywnie – dla Duszy będzie to po prostu kolejne doświadczenie.
Innymi słowy, jak to się mówi w katolickich kręgach… “Każdy otrzymuje taki krzyż, jaki jest w stanie udźwignąć”. Jest to akurat prawda.
Kiedy doświadczacie trudnych sytuacji lub emocji w życiu (a przez te Dusza uczy się najwięcej), nawet jeśli trudno Wam w to uwierzyć – pomyślcie, jak odważnymi Duszami jesteście… jak silnymi i chętnymi do rozwoju – że zdecydowaliście się przyjść tutaj i teraz i przynajmniej spróbować sobie poradzić.
Nasze związki nie są przypadkowe. A ci konkretni ludzie nie stanęli na naszej drodze bez powodu. Masz problem nie dlatego, bo jesteś beznadziejny i nie umiesz sobie z nim poradzić – tylko dlatego, że Twoja dusza we współpracy z Tobą i z wieloma Istotami Niebiańskimi, które są przy Tobie każdego dnia, choć Ty ich nie widzisz – jesteście w trakcie realizacji jakiejś ważnej misji. A misja ta jest dobra zarówno dla Ciebie, jak i wszystkich na Twojej drodze. Może dziś jeszcze tego nie widzisz, może dzisiaj wątpisz w sens tego wszystkiego.
Któregoś dnia jednak poznasz prawdę, zobaczysz dusze stojące za tymi, którzy Cię ranili, zrozumiesz po co i dlaczego, zobaczysz jak ważny byłaś, jak ważna byłaś i jesteś.
Oczywiście w momencie zejścia na Ziemię, człowiek przestaje pamiętać o jakimkolwiek planie – inaczej nie byłby w stanie zrozumieć lekcji i doświadczeń po jakie tutaj przyszedł.
Ok, a co z ludźmi, którzy nie interesują się rozwojem duchowym i nie wiedzą, że mają do przepracowania jakieś lekcje?
Większość ludzi na Ziemi nie jest świadomych swoich lekcji i to zupełnie w niczym nie przeszkadza (!).
Zostaną im dostarczone takie doświadczenia, które spowodują odpowiednią zmianę i to w zupełności wystarczy.
Ludzie, którzy rozpoznają swoje lekcje, mają po prostu łatwiej.
Szybciej można przepracować dany temat, jeśli jest się świadomym problemu. Kiedy zauważasz, że pięć razy powtarza się dana sytuacja, to za szóstym starasz się postąpić inaczej, aby efekt również był inny. Jeżeli nie dostrzegasz powiązań między wydarzeniami, działasz po omacku i prawdopodobnie za szóstym razem zachowasz się tak samo, jak poprzednio, a więc efekt również będzie taki sam.
„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”
Albert Einstein
Jednocześnie warto zaznaczyć, że ci którzy nie widzą swoich lekcji oraz nie mają pojęcia o rozwoju duchowym – są tej wiedzy pozbawieni nie bez powodu.
To jest ich etap nauki (ścieżki duchowej) i lekcje, jakie dostają, mają w ten sposób właśnie wyglądać.
Należy się cieszyć mając wiedzę na temat własnych lekcji – bo wówczas można szybciej je zrozumieć. Portret Numerologiczny to swoisty plan duszy na to wcielenie. Zawiera informację o naszych predyspozycjach, możliwościach i talentach, ale także o Liczbach Karmicznych, czyli właśnie lekcjach, jakie prędzej czy później pojawią się na naszej drodze.
Takie lekcje ma każdy z nas – nie każdy natomiast jest ich świadomy – z kolei ta świadomość może tylko pomóc. Wiedza (o sobie) to władza (nad sobą) – mając wiedzę, możemy więcej zdziałać.
Obserwujcie swoje życie. Wydarzenia. Zachowanie ludzi wobec was. Zachowanie partnerów.
Zastanówcie się dlaczego wybraliście takich rodziców. Jakie sytuacje powtarzają się Wam w życiu najczęściej.
Jakich lekcji udziela Wam Wszechświat?
Zrozumcie te lekcje, wyciągnijcie wnioski, zmieńcie swoje zachowanie (nastawienie) i obserwujcie jak świat zmienia się razem z Wami – bo zmiana, która nastąpi w Was, zmaterializuje się także w Waszym życiu.
CO W ŚRODKU, TO NA ZEWNĄTRZ.