Kończymy ten przedziwny i jakże wyjątkowy rok. Czas na podsumowania, bilans zysków i strat oraz plany na najbliższe miesiące. Wibracja roku 2021 to 5, a więc zmiany, przemieszczanie się i chaos. Dobry czas na naukę, podnoszenie swoich kompetencji oraz bunt przeciwko jakiejkolwiek formie zniewolenia. Na pewno będzie się działo dużo – a wszystko po to, by przygotować się na nowe i lepsze. Tak właśnie należy postrzegać ten czas, bo to jakie mamy nastawienie, może nam mocno pomóc lub mocno zaszkodzić. Dzisiejszy artykuł napisałam trochę “ku pokrzepieniu serc”. 🙂 Wiem, że wielu z Was jest lub było trudno w tym roku i chciałabym przypomnieć prawdy, o których zapominać nie wolno – a zdarza się taka amnezja niestety nam wszystkim. 😉
1. PO BURZY ZAWSZE WYCHODZI SŁOŃCE
Kiedy znajdujemy się w sytuacji, która nas przerasta, bardzo trudno jest myśleć pozytywnie. Kiedy jest nam z jakiegoś powodu ciężko w życiu, zwykle widzimy wszystko w czarnych barwach, a słowa pocieszenia, że jeszcze się wszystko ułoży, w ogóle do nas nie trafiają…
Prawdą jest, że napięcie, stres i wywołane przykrą sytuacją przygnębienie blokuje umysł, który w innych okolicznościach znalazłby rozwiązanie wyjścia z owej sytuacji. Warto mieć zatem świadomość, że nasza percepcja jest niekiedy ograniczona i to, że nie widzimy rozwiązania w tym konkretnym momencie, wcale nie oznacza, że go nie ma. Stwierdzono kiedyś, że średnio na każdy problem przypada osiem rozwiązań. Osiem to całkiem sporo – Tobie wystarczy jedno, dobre.
W związku z tym, że mijający rok większości ludziom przyniósł niespodziewane lekcje, dobrze jest pamiętać o tym wszystkim znanym banale, który mówi, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Życie składa się ze wzlotów i upadków i sęk w tym, że tak to działało od zawsze. Po każdym większym kryzysie, przychodzi większy rozkwit. A dobra passa i urodzaj nie będą trwały wiecznie – w końcu znowu przyjdzie kryzys. Niby nie ma niczego odkrywczego w tych słowach, ale kiedy zrozumiałam kiedyś ich sens na głębokim poziomie – przestałam przejmować się porażkami i gorszymi etapami w życiu. Miałam świadomość, że to jest normalne, a przeżywane trudności dobiegną końca – bo muszą. Tymczasem trzeba uzbroić się w cierpliwość i pamiętać, że nawet jeśli ten miesiąc / rok / dekada – nie był najlepszym okresem Twojego życia, to absolutnie nie znaczy, że tak już będzie zawsze. Wręcz przeciwnie. Jak to się mówi – nowa miłość i szczęście może na Ciebie czekać tuż za rogiem – więc bądź gotowy i spodziewaj się najlepszego. Co robić w oczekiwaniu na sukces? Najlepiej wziąć sobie do serca pozostałe dwa punkty. 😉
2. JEŻELI NIE WIERZYSZ, ŻE MOŻESZ WSZYSTKO – TO ZAUFAJ MI, ŻE MOŻESZ BARDZO DUŻO
Czasami bokiem wychodzą nam już slogany mówiące “Możesz wszystko! You can do it! Wystarczy chcieć!” A ty chcesz być sławny i bogaty, a jednak wciąż nie jesteś, więc słysząc podobne hasła, czujesz lekkie poirytowanie. Chcę dzisiaj, żebyś popatrzył / popatrzyła na to stwierdzenie od innej strony. Jeżeli nie wierzysz, że możesz polecić rakietą w kosmos – to jest ok. I jeżeli nie wierzysz, że w ciągu roku możesz stać się milionerem (co jest akurat jak najbardziej możliwe) to też ok – nie musisz w to dzisiaj wierzyć, jeżeli nie chcesz. Ale kluczem do poprawy jakości swojego życia jest przejęcie na siebie odpowiedzialności za to życie. Jeżeli sądzisz, że nic nie możesz zmienić, lub możesz niewiele… to tak naprawdę odbierasz sobie szansę na szczęśliwe życie. Nie dzieje się tak dlatego, że w istocie nie możesz nic zmienić, ale dlatego, że w to wierzysz.
ŚWIAT JEST TAKI, JAKI MYŚLISZ ŻE JEST… Cokolwiek myślisz, zawsze masz rację – Wszechświat / przestrzeń jedynie odbija nam i ukazuje to, w co sami wierzymy na głębokim poziomie.
Uwielbiam zdanie: “Jeśli myślisz, że nic nie możesz zmienić, to zmień myślenie“. Dokładnie.
Pamiętaj o swojej mocy. To nie są pozytywne hasła na poprawienie humoru – naprawdę masz w sobie ogromną moc kreacji swojego życia (a przez to świata w jakim żyjesz) i Twoim problemem nie jest to, że ta moc jest nikła, tylko to, że zapominasz o jej wielkości.
Przejście do poziomu 5D uruchomiło szybszą kreację na planie fizycznym – uważaj na swoje słowa, myśli i emocje, bo kreujesz teraz szybciej, niż kiedykolwiek wcześniej. Jeżeli jesteś w miejscu, które Ci nie odpowiada, to nie zapominaj o drzwiach i możliwości ich użycia.
Prosta rada w tym punkcie: zastanów się co możesz zrobić już dzisiaj, aby zmienić to, co Ci nie pasuje. Wypisz na kartce swoje pomysły, a następnie… zabierz się do pracy!
Przykładowe pytanie kwantowe: Co jeszcze jest mi potrzebne, abym… /rozwiązała ten problem/ ?
3. DZIAŁANIE JEST PODSTAWĄ
Często przypominam o tym punkcie, ponieważ równie często wszyscy o nim zapominamy. Jeżeli wiesz już, że po gorszym momencie w życiu, na pewno przyjdzie lepszy (bo musi) oraz, że naprawdę sporo zależy od Twojego nastawienia i wykorzystania mocy, jaką masz w sobie… to czas na kolejny krok. Jest nim po prostu działanie. Samo myślenie o otworzeniu własnej firmy nie przyniesie Ci pieniędzy. Przeczytanie 10 mądrych książek i nie zastosowanie ani jednej wskazówki z nich – nie zmieni Twojej sytuacji w żaden sposób. Choć mówi się, że samo planowanie to już 75% sukcesu, to jednak nawet najlepszy plan bez działania jest nadal niczym.
Szukanie wymówek, dlaczego wciąż czegoś nie zrobiłeś… nie tylko nie da Ci żadnych efektów, ale również wpłynie negatywnie na poziom zaufania do samego siebie. Zaczniesz wierzyć, że jesteś nieskuteczny. To osłabia nasz punkt drugi, czyli wiarę w moc sprawczą w Twoim życiu i koło się zamyka – minął kolejny rok i nic się nie zmieniło.
Jeżeli trudno jest Ci zmotywować się do działania, skup się na swoim celu. Możesz wykonać Mapę Marzeń, aby mieć przed oczami to, do czego dążysz lub po prostu stosować wizualizację. To pomoże Ci być konsekwentnym i działać nawet wtedy, kiedy najchętniej zostałbyś w łóżku i przez cały dzień oglądał Netflixa. 😉
„JEŚLI TY NIE SPEŁNISZ SWOJEGO MARZENIA, KTOŚ INNY ZATRUDNI CIĘ, ŻEBYŚ POMÓGŁ MU SPEŁNIĆ JEGO.”
DHIRUBHAI AMBANI