Mało kto rodzi się wyposażony w wiedzę o kosmosie, czy jakąkolwiek inną dziedzinę.
Zazwyczaj jest tak, że aby coś wiedzieć, trzeba się najpierw DOWIEDZIEĆ.
Tutaj z pomocą przychodzą książki.
Nie doceniamy tego może na co dzień, ale żyjemy w pięknych czasach (i miejscu), gdzie wiedza i książki są powszechnie dostępne. Wiedza to potęga i każdy z nas dziś ma do tej potęgi dostęp.
Jeżeli miałabym dać komuś jedną radę dobrą na wszystko, powiedziałabym: CZYTAJ.
Gdyby ktoś jednak spytał o jedną receptę na sukces, to brzmiałaby tak: PRZECZYTAJ, ZROZUM, ZASTOSUJ.
1. Przeczytać.
To potrafi każdy. Jedynym warunkiem jest tutaj umiejętność czytania, zdobyta zazwyczaj w wieku 6-7 lat.
2. Zrozumieć.
Tego nie uda się już każdemu, jednak jeśli książka jest dobrze napisana, lub jest napisana prostym językiem – wtedy prawie każdy jest w stanie zrozumieć przesłanie jakie ze sobą niesie.
3. Zastosować.
Do tego punktu dochodzą nieliczni. Większość ludzi czyta książki (rozwojowe), po czym odkłada je na półkę i żyje dalej, tak samo jak do tej pory. Ja tak robiłam przez 7 lat. Na szczęście później przeszłam do punktu trzeciego i zaczęłam stosować w praktyce to, o czym wcześniej tylko czytałam.
Ta grupa ludzi osiąga sukces.