ROZWÓJ OSOBISTY VS. ROZWÓJ DUCHOWY

Podam Wam moją prywatną definicję, jaka zrodziła się w mojej głowie na przestrzeni wielu lat, kiedy miałam okazję praktykować zarówno rozwój osobisty jak i duchowy, widząc wyraźną różnicę między jednym, a drugim.

W obu przypadkach, jak sugeruje nazwa, mamy do czynienia z rozwojem – czyli sytuacją, kiedy przechodzimy z punktu a do punktu b, i będzie to progres – zmiana w dobrym, lepszym kierunku.
Słowo „osobisty” kieruje nas w stronę człowieka, a „duchowy” w stronę tego, co jest ponad nim.
Idąc tym tropem, możemy zauważyć, że rozwój osobisty faktycznie dotyczy natury człowieka, badając jego zachowania przez pryzmat nauki jaką jest psychologia. Zajmując się rozwojem osobistym, zajmujemy się de facto psychologią i poznajemy mechanizmy jakie nami kierują, a także techniki, za pomocą których możemy zmienić siebie na lepsze.
Psychologia i rozwój osobisty dotyczy spraw ziemskich i znaczna większość rzeczy, o których naucza, jest namacalna i udowodniona naukowo.

Każdy rozwój jest dobry, zatem rozwój osobisty również. Według mnie ma on jednak kilka poważnych wad. Trzy podstawowe, to według mnie:

– czas
– brak odpowiedzi na wiele pytań
– brak rozwiązań na wszystkie problemy

Weźmy pod lupę psychoterapię.

Czy może ona komuś pomóc? Oczywiście.
Czy lepiej jeśli ktoś pójdzie do psychologa i spróbuje sobie pomóc, niż gdyby nie zrobił nic? Oczywiście.

Jednak skuteczna psychoterapia zajmuje od 2 do 3 lat i nie zawsze jest… skuteczna. Znam przypadki osób, które chodzą na terapię od 10 lat, ale efekty są znikome lub żadne. Dla równowagi, możemy przyjąć, że na pewno są ludzie, którym kilkuletnia terapia faktycznie pomogła.
Tak czy inaczej – mówimy o latach.

Drugi minus to brak odpowiedzi.
Wróćmy na kozetkę. Zadajmy pytanie, dlaczego jedni ludzie rodzą się bogaci, a inni biedni? Dlaczego półroczne dziecko zostało zamordowane przez własną matkę? Co jest po śmierci?
Psychologia nie odpowiada na takie pytania.

Co rozwój osobisty mówi o wybaczaniu?
Tak – należy wybaczać, żeby nie truć się złymi emocjami – jednak jednocześnie należy potępić oprawcę i uznać siebie za ofiarę. Czyli zakłada coś z gruntu niemożliwego – nie można wybaczyć, a jednocześnie potępić.

I trzeci minus – rozwój osobisty nie leczy chorób.
Tak jak wspomniałam – nie wykracza poza nic co ziemskie, a skupia się na nauce jaką jest psychologia, czyli w przypadku jakiejkolwiek choroby, rozwój osobisty odsyła do medycyny konwencjonalnej, która jak wiemy, nie zawsze jest w stanie pomóc.

Co dał mi rozwój osobisty?
– nieco lepsze samopoczucie
– potwierdzenie, że coś ze mną jest nie tak (psychologia w której byłam zakochana przez kilka dobrych lat, ma to do siebie, że praktycznie każde zachowanie niezgodne z „normą” można podpiąć pod zaburzenie, których mamy od wyboru do koloru – i utwierdzić się w przekonaniu, że coś nam dolega)
– poczucie, że przynajmniej „coś robię” – działam i nie stoję w miejscu
– mizerne (ale jednak!) efekty tych działań

Czym zatem jest rozwój duchowy i dlaczego według mnie jest bardziej praktyczny?

Możliwe, że dla niektórych z Was rozwój duchowy będzie miał związek z religiami, dla innych z magią i ezoteryką, a dla jeszcze innych… z czym innym.
I możliwe, że wszyscy będziecie mieli po części rację.
Przedstawię Wam własną definicję, w której być może odnajdziecie też siebie.
Co mam na myśli, kiedy mówię, że zajmuję się rozwojem duchowym? Dlaczego napisałam książkę z hasłem „rozwój duchowy” w tytule i dlaczego ten właśnie temat, jest dla mnie tak ważny?

Uważam, że rozwój duchowy powinien być przedmiotem w szkole – na przykład zamiast lekcji religii.
Dodatkowo uważam, że rozwój duchowy powinien być, co najmniej tak istotnym przedmiotem, jak język polski lub matematyka – nie tak mało znaczącym jak religia.
Dlaczego?
Ponieważ uczy prawdy o nas samych i uczy prawdy o Wszechświecie.
Pokazuje prawdziwe zależności, wyjaśnia wszystkie zagadnienia, leczy choroby, nie potrzebuje czasu, i dotyczy każdego człowieka na Ziemi. Wyjaśnia prawa, którym poddany jest każdy z nas – choćby Prawo Przyciągania. Odpowiada nawet na najtrudniejsze pytania. Daje realne wyniki.
Rozwój duchowy uczy transformacji i bezwarunkowej miłości. Uczy, że miłość jest najwyższą możliwą energią, która potrafi dokonać cudów.
I na końcu – rozwój duchowy to nauka o energii – fizyka kwantowa, której wiekszość ludzi JESZCZE nie rozumie.

Miłość to najwyższa i najsilniejsza energia.
Numerologia – liczby wibrują – energia.
Prawo Przyciągania – istota energii.
Wdzięczność, Wybaczenie, Akceptacja – pochodne miłości – energia.

Rozwój duchowy to nauka o energii. Wszystko jest energią, zatem rozwój duchowy to nauka o… wszystkim. 

Miłość przekształca.
Za każdym razem, kiedy odczuwasz wdzięczność
Za każdym razem, kiedy wybaczasz
Za każdym razem, kiedy akceptujesz i nie stawiasz oporu

PRZEKSZTAŁCASZ ENERGIĘ i dokonują się realne ZMIANY

– problem rozwiązuje się sam
– ktoś zmienia swoje zachowanie
– zdrowiejesz
– i moje ulubione – nie widzisz tego, nigdy nie zobaczysz tego gołym okiem jako człowiek…
ale za każdym razem, kiedy
jesteś wdzięczny, wybaczasz, akceptujesz i kochasz…
Wibracja Planety Ziemia podnosi się, czyniąc ją lepszym miejscem. 

Ponieważ rozwój duchowy uczy także o tym, że wszyscy jesteśmy jednością i mamy wpływ na całość.

I to wszystko są fakty – w swojej kolejnej książce będę te fakty udowadniać.

CZYM ZATEM JEST ROZWÓJ DUCHOWY?

ZROZUM NAJPIERW TEORIĘ – ZASTOSUJ W PRAKTYCE – DOŚWIADCZ PRZEBUDZENIA I ZMIANY – BĄDŹ ŚWIADOMYM CZŁOWIEKIEM I ZACZNIJ KREOWAĆ (swój) ŚWIAT 

PRAKTYKOWANIE ROZWOJU DUCHOWEGO, TO NIC INNEGO, JAK ŚWIADOMA KREACJA RZECZYWISTOŚCI, POPRZEZ SPOJRZENIE NA NIĄ Z WYŻSZEJ PERSPEKTYWY.