TAJEMNICA SZYSZYNKI ROZWIĄZANA

Kiedy wpiszecie w wyszukiwarkę “szyszynka duchowość”, to pojawią się artykuły o krzykliwych nagłówkach “KTO NISZCZY WASZĄ SZYSZYNKĘ” , “JAK ZABIJA SIĘ WASZĄ SZYSZYNKĘ”… i inne tego typu. Zaczniemy więc od czegoś innego.
Dlaczego nagłówki w gazetach, wiadomościach i artykułach zawsze brzmią w taki sposób?
Marketingowcy wiedzą doskonale jak powinien brzmieć tytuł, aby był klikany.
Zwróćcie uwagę, że już sam tytuł zawiera negatywną informację i niskie wibracje.
Sam tytuł wzbudza w Czytelniku lęk.

“SPRAWDŹ CO CIĘ ZABIJA KAŻDEGO DNIA” – i milion odsłon.
“KTO ATAKUJE ZIEMIĘ I DLACZEGO?”
“KONIEC ŚWIATA JEST BLISKI. NASZA CYWILIZACJA ZAGROŻONA”

itd…

Wszystkie te tytuły (a co za tym idzie całe artykuły) przesiąknięte są energią lęku.
Nawet mimo dobrych intencji piszącego! – nie każdy jest bowiem świadomy, że robi coś “złego”.
Ludzie na Ziemi (w przeważającej większości) są na takim poziomie wibracji, który odpowiada tym tytułom.
Niskie wibracje, pełne lęku i poczucia zagrożenia.
Dlatego takie tytuły są klikane – bo są bliskie ludziom i ich (niskiej) energii. Podobne przyciąga podobne.
Jeżeli sami łapiecie się na tym, że klikacie coś takiego, to warto zastanowić się dlaczego to robicie.
Można to potraktować jako informacje o samym sobie.
Jeżeli reaguję na tytuły zawierające w sobie lęk, to oznacza… ?
Zostawiam każdemu do rozważenia.

A teraz czas przejść do szyszynki.
Nikt jej nie niszczy ani nie zabija.
Szyszynka po prostu jest i z punktu widzenia duchowości faktycznie jest przydatna i ważna.
Warto mieć zatem wiedzę na jej temat, aby móc w pełni korzystać z jej szczególnych właściwości, których ma całkiem sporo.
Teorie spiskowe odkładamy na bok.

Szyszynka jest malutkim gruczołem, częścią systemu nerwowego, umieszczonym mniej więcej w centrum naszej głowy. Ma 6-10 mm długości, 3-5 mm szerokości i waży ok. 0,1-0,2 g. Wyglądem przypomina szyszkę (stąd jej nazwa). 😉 Wykształca się w 49 dniu życia płodu – “Tybetańska Księga Umarłych mówi, że dusza wchodzi do płodu po 49 dniach po zapłodnieniu zarodka. Co ciekawe jest to dokładna data, kiedy narządy płciowe są w takim rozkwicie, że można już rozpoznać płeć dziecka i ukształtowana jest już szyszynka.
Według mojej wiedzy Dusza wchodzi w ciało w trzecim miesiącu ciąży lub później, natomiast nie wykluczam, że 49 dzień może być najwcześniejszym możliwym dla Duszy – miałoby to sens.
Z kolei Kartezjusz uważał szyszynkę za siedzibę duszy.

Tak czy inaczej, wracając do jej rozmiarów, szyszynka choć jest niewielka, to jednocześnie jest niezwykle istotna i bardzo potrzebna.
Odpowiada przede wszystkim za produkcję melatoniny (hormon snu) oraz serotoniny (hormon radości).
Jest światłoczuła, co znaczy, że reaguje na światło – kiedy jest noc, produkuje melatoninę, i wtedy chce nam się spać. Kiedy jest dzień, zaczyna produkcję serotoniny i wtedy chce nam się wstać i żyć – przynajmniej tak to wygląda u zdrowej osoby. Można wyciągnąć (słuszny) wniosek, że zaburzenia w pracy szyszynki mogą przekładać się na depresje (za mało serotoniny) oraz zaburzenia psychiczne, nawet schizofrenie.
Przez szyszynkę wydzielana jest także substancja o nazwie DMT – jednak ponieważ temat ten jest szeroki i głęboki (związany z uzależnieniami), zostawiam to na osobny artykuł.

Z duchowego punktu widzenia szyszynkę nazywamy często Trzecim Okiem, a niekiedy nawet Czakrą Korony. Odpowiada ona bowiem za zrozumienie, połączenie z naszym Wyższym Ja, pozwala widzieć “niewidzialne”, czuć INTUICYJNIE; inaczej mówiąc jest odpowiedzialna za wielowymiarową percepcję. Można sobie to wyobrazić również w ten sposób – prosto ze Źródła wysyłane są do nas wiadomości (podpowiedzi co zrobić, jak rozwiązać problem, jaka jest przyczyna tego i tamtego), ale osoba z zanieczyszczoną szyszynką nie jest w stanie odebrać tych przekazów. Osoba ze sprawną szyszynką dostaje i odczytuje te wskazówki. Większość ludzi ma jednak zablokowany dostęp do Trzeciego Oka / ma zanieczyszczoną szyszynkę, co wynika często z braku wiedzy i lenistwa. Ale też etapu rozwoju. 

Jeżeli za zwapnienie szyszynki odpowiedzialna jest głównie nasza dieta i “prowadzenie się”, to pytam was – kto jest odpowiedzialny za jej niszczenie?
Kosmici? Iluminaci? Terroryści?

Wszystkie artykuły zaszczepiające w swoich odbiorcach lęk, właśnie taką odpowiedź sugerują, co jest błędem numer jeden. Drugim błędem jest PO RAZ KOLEJNY oddawanie odpowiedzialności za siebie i swój los innym.
Nie robimy tego.
Po przeczytaniu innych artykułów na temat szyszynki możecie wierzyć, że za zwapnienie waszej, odpowiedzialni są kosmici.
Po przeczytaniu tego artykułu, zrozumiecie, że za stan waszej szyszynki (jaki by on nie był) jesteście odpowiedzialni wy sami i wasz styl życia.
Jak również stan waszej świadomości i wiedzy (który w tym momencie wzrósł).
Zamiast wzbudzać w sobie lęk i emanować nim dookoła, rozsiewając niskie wibracje jak zarazę,  warto przejąć odpowiedzialność, dowiedzieć się co szkodzi szyszynce i jak można jej pomóc. Dzięki temu podniesie się wasza świadomość i energia.
Tym samym – wibracja.

I znowu okazuje się, że wybór koniec końców należy zawsze do nas. 

 

Co szkodzi szyszynce?

– FLUOR (pasta do zębów, woda)
“Ciekawostką jest to, że podawanie fluoru było praktykowane w obozach koncentracyjnych przez Rosję i Niemców (w dużych ilościach pierwiastek ten powoduje skrajną pasywność wśród ludzi, przez co była mała ilość ucieczek).”
– UŻYWKI (alkohol, papierosy)
– RTĘĆ (plomby amalgamatowe)
– NIEZDROWE JEDZENIE, FAST FOOD

 

Co można zrobić, aby nie szkodzić szyszynce?

– kupować pastę bez fluoru (nie będę podawać nazw, ale na rynku – w Polsce i za granicą – jest całkiem sporo past do zębów, które nie mają fluoru w składzie)
Kto ma czas i ochotę, może taką pastę zrobić samodzielnie w domu.
– woda – destylator wody (fluor można usunąć z wody za pomocą filtrów osmotycznych, wykorzystujących zjawisko odwróconej osmozy)
Można też oczyszczać wodę za pomocą SZUNGITU (węgiel)
“Szungit i woda:
Rosjanie wykazali, że szungit jest w stanie usunąć z wody bakterie chorobotwórcze i inne drobnoustroje, azotany, miedź, magnez, żelazo, metale ciężkie, pestycydy, farmaceutyki, związki chloru oraz fluoru.”


Fluor znajduje się także w pożywieniu i trudno wyeliminować go całkowicie. Usunięcie go z pasty do zębów (którą zakładam, że każdy stosuje przynajmniej 2 x dziennie 😉 ) oraz wody uznaję za wystarczające.


– korzystanie z sauny (usuwa metale ciężkie z organizmu)
– w miarę możliwości usunięcie plomb z amalgamatem (zamiana na nowe, bez amalgamatu)
– nie jeść tuńczyka i ogólnie uważać na ryby (często zawierają rtęć)
– jeść spore ilości kolendry i pietruszki
– odstawić papierosy i alkohol
– ZDROWO się odżywiać + dużo witaminy C (np. żółta papryka, pietruszka) + kakao (“Prawdziwa czekolada i surowe kakao jest stymulantem gruczołu szyszynki. W wysokich dawkach działa odtruwająco z powodu wysokiej zawartości przeciwutleniaczy.”)
– chlorella i spirulina (usuwają rtęć z organizmu)

Podaję przepis, który znajduje się również w moim Kursie Online DETOKS – WYSOKIE WIBRACJE, na odwapnienie szyszynki:

1/2 wyciśniętej cytryny, 1/2 szklanki chłodnej wody, i szczypta (1/5 łyżeczki) sody oczyszczonej – wymieszać i pić NA CZCZO przez 5 dni z rzędu.

Ważne: nie należy pić tak przygotowanego napoju dłużej niż przez 5 dni, jako że soda oczyszczona stosowana dłużej, nie musi, ale może mieć niekorzystny wpływ na ściany żołądka.